Hej.
Dzisiaj moja opinia o tuszu do rzęs z Oriflame.
Cena regularna: 32,90 zł - aktualnie jest promocja: 16,45 zł - ja też kupiłam go na jakiejś promocji.
Napis "MASKARA" się starł, ale u mnie na wielu kosmetykach napisy się ścierają. Pewnie przez to, że są razem włożone do kosmetyczki i jedne o drugie się przecierają. Nie uważam jednak, żeby to w czymś przeszkadzało w tym wypadku.
Bardzo fajna lekko wygięta szczoteczka. Powiem szczerze, że wolę chyba takie standardowe szczoteczki od tych gumowych, ale oczywiście używam ich też.
Tusz tak jak jest obiecane w opisie podkręca i wydłuża rzęsy oraz nie skleja ich.
Wszystko widać na zdjęciach, więc same możecie ocenić.
Prawda, że fajny efekt?
Ja ten tusz zdecydowanie polecam!
Pozdrawiam
Weź coś zrób z cerą, bo zwymiotować idzie :/
OdpowiedzUsuńAnonimie, jeśli moja cera powoduję u Ciebie odruch wymiotny to nie patrz. Szkoda tylko, że masz jakiś problem ze sobą i być może ze swoim poczuciem wartości i próbujesz uprzykrzać życie innym. Oczywiście uznaję słowa krytyki, ale normalnej krytyki, a nie chamstwa. Co do mojej cery jest problemowa i wiem o tym co nie znaczy, że ktoś taki jak Ty (zwłaszcza ANONIMOWY) ma prawo mnie obrażać! Jeśli jesteś na tyle odważny/a, pisz nie ukrywając się pod "anonimem".
UsuńWszędzie sypiesz linkami do tego żałosnego bloga i jeszcze zdjęcia z taką cerą to oczywiste jest, że czy chcę czy nie patrzeć muszę.
UsuńJestem facetem a mam jakiekolwiek poczucie estetyki, którego Tobie brak. ;/
Żałosny to w tym momencie jesteś Ty, bo skoro Ci się ten blog nie podoba, to nie rozumiem co tutaj robisz kolejny raz. Po za tym nie wnikam w Twoje poczucie estetyki, ale dziwi mnie fakt, że facet wchodzi na blog, aby zajrzeć w post dotyczący tuszu do rzęs... zastanawiające. Jeśli nie podoba Ci się moja cera to trzeba było o tym napisać pod postem na FB, gdzie umieściłam info o nowym wpisie na blogu, a nie wchodzić tutaj specjalnie żeby dalej mi się przyglądać. Szukasz u ludzi wad? Poszukaj ich najpierw u siebie, bo ja już widzę nie jedną i to nie z oceny wyglądu, ale z charakteru. To że mam rozszerzone pory nie było tematem tego wpisu, więc skup się na tuszu jeśli już Cię zainteresował skoro tu wlazłeś na jego opinię!;)
UsuńNie szukam u ludzi wad, po prostu takie blogi jak twój tylko zaśmiecają internet. Przejrzyj inne blogi i bierz z nich przykład, bo tylko wstyd blogerkom przynosisz, masę wstydu. Nie dość, że rozszerzone pory to jeszcze świecisz się okropnie, szara i ziemista twarz. Ohydztwo. Jakby tego było mało to zdjęcia jakości nie wiem czego.
UsuńPOZA TYM chyba nie tylko kobiety mogą czytać urodowe blogi, prawda? Widać nie tylko jesteś brzydka ale i ograniczona.
Wszedłem tu jeszcze raz zobaczyć jaka będzie twoja reakcja i się nie pomyliłem.
Świecę się, ponieważ na twarz mam nałożony krem a na powiekę kredkę rozświetlającą, o której możesz nieco poczytać we wcześniejszych wpisach skoro już tu tak zagościłeś na dobre. Ograniczony jesteś Ty skoro oceniasz ludzi tylko po tym czy ich uroda trafia w Twój gust. Bo nie wiem czy wiesz, ale to czy ktoś jest brzydki czy ładny to pojęcie względne. Dla Ciebie może i jestem brzydka, jednak niezbyt mnie Twoja opinia interesuję, ponieważ nic dla mnie nie znaczysz, natomiast dla mojego Męża jestem najpiękniejszą kobietą i to Jego opinia mnie interesuję i ludzi, na których mi zależy. Nie obniżysz mojego poczucia wartości pisząc tego typu rzeczy. Cerę mam jaką mam i tego nie zmienię, nie przeszkadza mi to, bo można to ukryć pod makijażem poza tym widać to tylko w dużym zbliżeniu, Twojego chamstwa niestety nie ukryjesz... Mam tylko nadzieję, że masz jakiś przyjaciół i znajomych, bo skoro jesteś na tyle ograniczony w ocenie ludzi to pewnie ciężko znaleźć Ci kogoś kto wygląda jak z pierwszych stron gazet i spełnia Twoje wymagania. A zaśmiecasz to Ty w tej chwili Internet a dokładniej mój blog. Więc z łaski swojej skoro tak bardzo Ci się On nie podoba to nie pojawiaj się tu więcej i oszczędź sobie tego bólu oglądania mnie. Skoro masz taki idealny i wspaniały blog, z którego warto brać przykład to nie rozumiem czego się wstydzisz, że cały czas piszesz anonimowo. Pozdrawiam i mam nadzieję, że już się tu nie pojawisz i odpuścisz sobie to bezsensowne pisanie. Wyraziłeś już swoją opinię na temat mojego wyglądu i mam nadzieję, że dzięki temu poczułeś się lepiej.
Usuńooo jaki fajny efekt i chętnie bym wypróbowała ten tusz :)
OdpowiedzUsuńWow, efekt jest niesamowity :). Twoje rzęsy świetnie się prezentują ;).
OdpowiedzUsuńno proszę...anonimy, wszędzie anonimy...
OdpowiedzUsuńa co do tuszu, to efekt jest cudny!
Ja się tego typu opiniami nie przejmuję:) Trzeba podchodzić do tego z dystansem:) Nikt nie jest idealny. A w Internecie znajdzie się masa ludzi, którzy nie mają co robić i próbują wyjść ze swoich kompleksów obrażając innych, wyśmiewając się itp. Taki już urok Internetu, każdy czuję się tu swobodnie, czasem zbyt swobodnie i myśli, że skoro może być anonimowy to może wszystko...
UsuńFajny to mało powiedziane :) Super efekt ! :)
OdpowiedzUsuńefekt jest świetny!:)
OdpowiedzUsuńTen tusz dał CI to, o czym ja marzę. Niestety nie mogę tego uzyskać :/
OdpowiedzUsuńKurde chciałaby mieć takie ładne długie rzęsy. Ładny efekt
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt ;)
OdpowiedzUsuńFajny efekt! Lubię takie szczoteczki w tuszach,polecam też Maybelline Falsies,tylko że jest trochę większa,ale też taka łukowata :)
OdpowiedzUsuńjakie Ty masz rzęsy długie! fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest niesamowity! Jeszcze nie widziałam, żeby tusz dawał aż tak spektakularny efekt! Ciekawe, jak sprawdziłby się na moich rzęsach... Trzeba będzie go wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńNa prawdę porządny efekt! Aż się sama zdziwiłam:) Wieki Oriflame'u nie miałam, może najwyższy czas coś zamówić.
OdpowiedzUsuńnie lubię takich szczoteczek ale efekt "wow"! :)
OdpowiedzUsuńSuper blog. Nominowałam Cię do Liebster Award. Więcej info u mnie ;)
OdpowiedzUsuńmasz ładne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale u mnie się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuń